Wszystkim, którzy włączyli się w obronę życia poprzez modlitwę czy post – BÓG ZAPŁAĆ!

Długo czekaliśmy na ten dzień. Trybunał Konstytucyjny uznał tzw. przesłankę eugeniczną za niezgodną z Konstytucją. Dla jednych nastał czas radości, dla innych – czas wściekłości, dla wszystkich – czas, w którym opadają maski.

Najpierw podziękowania.
Szczególne należą się posłom, którzy złożyli i podpisali wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Szczególnie myślę o tych, którzy od lat walczą o nienarodzonych – o Piotrze Uścińskim i Bartłomieju Wróblewskim, którzy zrobili to zaraz po ubiegłorocznej elekcji i było to jedno z ich pierwszych działań poselskich. Bardzo dziękuję!
Ale musimy powiedzieć sobie szczerze:  sprawa obrony życia w Polsce nie jest jeszcze wygrana.
To ważna bitwa, można powiedzieć, że najważniejsza, ale wojna jeszcze się nie zakończyła. Tak na gruncie prawnym, jak i na gruncie społecznym.
Podejrzewam też, że środowiska pro-aborcyjne będą szukać pomocy w instytucjach Unii Europejskiej. Polskie władze muszą zatem spodziewać się potężnej presji z zewnątrz. Dlatego my wszyscy musimy być czujni i zmobilizowani, by bronić życia i autonomii polskiego prawa.
Natomiast na gruncie społecznym – walka będzie się toczyć, bo piekło zawyło z wściekłości i będzie się mścić. Grupy pro-aborcjonistów już wczoraj wyszły na ulice (łamiąc przy tym wszelkie ograniczenia epidemiczne). Ich wulgarne hasła są pełne nienawiści, nawiązują do piekła i tortur. Prym wiodą lewicowe posłanki, które podżegają tłum, rozsiewając fałszywe informacje, jak np. że oznacza to brak dostępu do badań prenatalnych lub że jest to decyzja wynikająca z religijnego fundamentalizmu, a nie ładu prawnego. Ich furia jest ślepa: obiektem nienawiści są nawet Ci politycy, którzy od lat popierają tzw. kompromis aborcyjny i nic nie zrobili w kierunku zmiany tego prawa. Zwolennicy zabijania dzieci zamierzają protestować pod kuriami, pod kościołami. Mam nadzieję, że nie dojdzie do tego, co w Chile, gdzie lewicowi rewolucjoniści spalili ostatnio świątynię… Wczoraj, po ogłoszeniu wyroku, umieściliśmy na Facebooku powyższą grafikę z radosnym dzieckiem z zespołem Downa. W odpowiedzi zalała nas fala negatywnych i wulgarnych komentarzy. Szambo wybiło.
Nie da się ukryć, że opadają maski, zwłaszcza w Internecie. Wiele osób i organizacji – nawet nie związanych z tym tematem – nagle deklaruje swój sprzeciw wobec decyzji Trybunału. Z drugiej strony atakowani są Ci, którzy wyrażają radość z takiego obrotu sprawy.
Zamiast rzeczowych argumentów, zwolennicy zabijania dzieci uderzają w struny emocjonalne. Często też – jak wspomniane posłanki – bezczelnie kłamią.
Dlatego zachęcam Państwa do pobierania kompendium „W obronie życia”.
Tam znajdą Państwo rzeczowe argumenty naukowe, informacje prawdziwe, nienaznaczone jakimkolwiek czynnikiem emocjonalnym, ideologicznym czy nawet religijnym. To konkretna wiedza o powielanych kłamstwach i konkretna wiedza, jak je ripostować.
Tę publikację otrzymali sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. Wierzę, że fakty w niej zawarte przyczyniły się do podjęcia przez nich tak dobrej decyzji.
Na zakończenie dodam, że wczoraj odbyła się konferencja „Utopia tęczowej rewolucji”. Nagrania z konferencji są już dostępne na naszym kanale YouTube. Napiszę o tym jeszcze, ale jeśli nie mogli Państwo oglądać jej na żywo – bardzo zachęcam do odsłuchania!
Serdecznie pozdrawiam